Strona główna » W jaki sposób automatyzacja pozwala podejmować lepsze decyzje marketingowe?

W jaki sposób automatyzacja pozwala podejmować lepsze decyzje marketingowe?

Automatyzacja i decyzje marketingowe

Marketing to przede wszystkim sprawne reagowanie na zmieniające się trendy, potrzeby i zainteresowania klientów. Nastroje odbiorców mogą zmieniać się bardzo dynamicznie, dlatego śledzenie aktualnych wydarzeń, które mogą mieć wpływ na fluktuacje odpowiednich metryk jest kluczowe w pracy marketera.

Real Time Marketing to dla marek zarówno konieczność, jak i sposób na szybkie, nagłe dotarcie do dużych grup odbiorców. Jednak czasem można sytuację przegapić, być ostatnim, kto informuje, przez co zwrócenie na coś uwagi nie jest już niczym nowym, tylko wykazuje opieszałość. Real Time Marketing „sprawniej” może działać w rozmaitych kanałach komunikacji – w zależności od branży, w jakiej funkcjonuje marka. Dla jednych będą to social media, dla innych maile, dla jeszcze innych sms lub inny z wielu dostępnych kanałów. A jeśli dałoby się to wszystko zrobić łatwiej, bez konieczności ciągłego doglądania zmieniających się metryk? Zdać się na system i skupić na innych decyzjach marketingowych? Marketing automation wprowadza takie rozwiązania i to dzięki nim możliwym jest podejmowanie lepszych decyzji marketingowych.

Marketing automation dla branży

Content liczy się w każdej branży. Użytkownicy muszą mieć dostęp do najnowszych danych i wiadomości o tym co robi marka, w co się angażuje i czy dalej przystaje do mind setu i wyobrażeń odbiorcy. Muszą być o tym informowani na bieżąco. Pozyskanie odbiorcy to jedno, utrzymanie go w obiegu i w bazie wymaga już długofalowej strategii. Co za tym idzie dystrybucja contentu coraz bardziej nabiera na istotności. Przebicie się przez natłok konkurencji oraz medialny szum wymaga finezji i dopasowania do preferencji grup odbiorców. Jednak grupa ta może się dodatkowo dzielić. Zamieszczanie np. tego samego suchego postu w mediach społecznościowych nigdy nie spotka się z pozytywną reakcją ze strony wszystkich odbiorców. Co innego content spersonalizowany, który już w 2020 roku pokazał, że jego wprowadzenie i dopasowanie do potrzeb grup, a nawet indywidualnych odbiorców (priorytetowych) jest dla marki na wagę złota. Jak jednak to podzielić?

Marketing automation nie jest wcale takim nowym rozwiązaniem, jednak wokół tego pojęcia ciągle funkcjonuje wiele mitów. Największymi są koszty oraz czas konieczny na wprowadzenie. Oba nie są prawdziwe.

Marketing automation pozwala na zautomatyzowanie działań marketingowych – między innymi w dystrybuowaniu contentu do odbiorców, które odciążają marketerów oraz pozwalają zaplanować bardzo rozbudowane strategie, scenariusze (jak i całe Customer Journey) na przyszłość. W 2021 koniecznym będzie zwrócenie na siebie uwagi odbiorcy poprzez markę. Pandemia udowodniła, że praktycznie wszystko da się załatwić przez sieć, plus stała się ona podstawowym nośnikiem informacji i treści. Bez dobrze dopasowanych co do potrzeb, preferencji, oczekiwań (wynikających z historii, schematów zachowań) działań informacyjnych, widoczność, a co za tym idzie żywotność marki stanie pod dużym znakiem zapytania. Bardzo możliwym jest zauważanie nagłego odpływu odbiorców z bazy, którzy nie poczuli, by marka dostosowała się do nowej rzeczywistości, została w tyle i mówiąc krótko przestała spełniać priorytetowe oczekiwania swoich odbiorców.

Nowoczesne systemy do automatyzacji marketingu można wdrożyć w czasie od kilku do kilkunastu godzin, a ich używanie jest coraz bardziej intuicyjne. Oznacza to, że nie jest koniecznym spędzanie długich godzin na skomplikowanych szkoleniach oraz delegowanie pracowników na kursy, których przeciąganie się w czasie będzie uszczuplać siłę roboczą. System marketing automation jak iPresso jest zdolna z powodzeniem „ogarnąć” jedna osoba, jeden marketer lub mały team, gdzie dostępy do projektów, danych, scenariuszy oraz innych funkcji można swobodnie personalizować. Dzięki temu możliwym jest pracowanie samemu, jak i całymi działami, również spoza głównej organizacji.

Lepsze decyzje, ale jak?

Automatyzacja jest coraz bardziej powszechna, w jaki jednak sposób wpływa na lepsze decyzje marketingowe? Odpowiedź jest jedna – przygotowanie. Dzięki systemom jak iPresso możliwym jest bezpieczne gromadzenie, analizowanie oraz wykorzystywanie dużej ilości danych bez bezpośredniego zaangażowania marketera. Ustawienie zaawansowanego scenariusza, który będzie określał całą Customer Journey odbiorcy, uwzględniając wiele dostępnych kanałów komunikacji, nie jest problematyczne w intuicyjnym systemie. Opracowanie scenariusza wymaga fakt namysłu, planowania oraz głębszego zapoznania się z ofertą własnej marki, jej rolą w świadomości odbiorcy oraz zmianami w zachowaniu odbiorców, zmieniających się trendów oraz sytuacji nagłych. W każdym przypadku możliwym jest wykorzystanie zautomatyzowanej ścieżki dystrybucji personalizowanego contentu, który dostarczy odbiorcy dokładnie tych informacji, których potrzebuje.

Dzięki przygotowywaniu scenariuszy automatyzacyjnych marketer lub team marketingowy nie musi rozdrabniać się poprzez prowadzenie bieżących lub doskokowych działań, które zajmują czas i rozpraszają uwagę. Dużą część codziennej komunikacji da się usprawnić i ustawić w sposób, że będzie działała w tle i samoczynnie się aktualizować. Dodatkowo scenariusze mogą być spięte z fluktuacjami konkretnych metryk, w zależności, które są bardziej istotne dla danej branży. Przykładem jest aktywowanie scenariusza z np. promocją na konkretne produkty wraz z rozpoczęciem się nowego sezonu (data), zmian pogodowych (temperatura), wzrostu zainteresowania (trendu) i tak dalej.

Automatyzacja jest opcją do dynamiczniejszego rozwijania swojej marki przez marketerów. Dzięki zaistniałemu odciążeniu i braku konieczności doglądania każdego komunikatu na bieżąco, stworzenie lepszej i bardziej dopasowanej kampanii promocyjnej znajduje się w zasięgu ręki, przy mniejszym zaangażowaniu dostępnych środków oraz mniejszym ryzyku stracenia odbiorców poprzez niedopasowany content.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.