Mimo zbliżającego się terminu wyłączenia przez Google wspomagania 3rd party cookies większość działań marketingowych oraz budowanych strategii w dalszym ciągu opiera się głównie na nich. Firmy niechętnie rezygnują z rozwiązań, które przynoszą korzyści. Jak zauważa IAB w swoich raportach, rynki nie są przygotowane na nagłą zmianę, która nastąpi w 2023.
Inwestycje w rozwój technologii oraz narzędzi wykorzystujących 3rd party cookies ciągle rosną. Wyraźnej alternatywy dla nich, póki co dalej nie widać. Część firm próbuje w pozostałym im czasie dotrzeć możliwie do jak najszerszej społeczności, dokonując ekspansji na inne rynki i starając się zwrócić uwagę nowych segmentów odbiorców. Mając rozbudowaną bazę odbiorców, dzięki dopasowanym strategiom komunikacyjnym firmy te będą w stanie przekuć część kontaktów w powracających i lojalnych klientów. Te nowe potencjalne masy mają stanowić fundament dla przyszłych działań, jak i zabezpieczenie w czasie niepewności i chaosu, który z pewnością się pojawi w 2023.
Według raportu IAB większość respondentów ciągle uważa, że ich zyski i rozpoznawalność nie ucierpią w stopniu wystarczającym, który zmuszałby do wprowadzania drastycznych zmian już teraz. Raport pokazuje, że firmy mimo zdawania sobie od lat sprawy ze zbliżającego się odejścia od 3rd party cookies w dalszym ciągu pozostają zaślepione skokami różnych wskaźników, które je wykorzystują. W efekcie inwestycje w alternatywne rozwiązania są odsuwane w czasie i niejako spychane na margines.
Automatyzacja może pomóc w rozwoju strategii komunikacyjnych i przyspieszeniu procesu budowania lojalności oraz pozytywnych relacji z odbiorcami. W iPresso możecie wypróbować system do Marketing Automation przez 30 dni bez żadnych zobowiązań.
Odpowiedz