Tak, jak najbardziej! Miasta, regiony – generalnie mówiąc: miejsca też promują swoje marki, budują ich świadomość jak również, tak, tak, pozyskują klientów.
Coraz częściej spotykanym narzędziem w rękach wydziałów promocji jest system e-mailingowy. Służy on najczęściej do wysyłki masowych maili dla zarejestrowanych użytkowników newslettera serwisu miasta. Niektóre miasta, aktywniejsze w pozyskiwaniu inwestorów posiadają specjalne strony skierowane do biznesu. Niektóre z nich również posiadają możliwość rejestracji i otrzymywania powiadomień. Na dobrą sprawę na tym kończy się w zdecydowanej większości przypadków zakres korzystania z dobrodziejstw rozsądnie prowadzonego e-mailingu.
To przykład narzędzia bardzo często bardzo zaniedbanego, używanego „byle jak” – a za to bardzo skutecznego, gdy tylko jest mądrze wykorzystywane. To również przykład narzędzia, które jest takie samo dla wszystkich: równie dostępne, tak samo proste w obsłudze i tanie. Dla wszystkich – czyli dla metropoli i dla małych miasteczek, a nawet wsi. Wszystko czego potrzeba to trochę wiedzy i ćwiczeń.
Narzędzia e-marketingu, do prowadzenia działań na masową skalę o zasięgu wręcz globalnym sprawiają, że to nie wielkość budżetu ma największe znaczenie w promocji miast. Coraz częściej najlepsze efekty osiągają te miasta, które promują się kreatywnie, mają ciekawą strategię i potrafią precyzyjnie ustalić czego inwestorzy/mieszkańcy naprawdę poszukują?
Obecnie małe miasto, ze skromnym budżetem promocyjnym może osiągnąć znacznie lepsze efekty w promocji marki i pozyskiwaniu „leadów inwestorów” niż wielkie ośrodki miejskie o aspiracjach metropolitarnych wydające bajońskie sumy na akcje wykorzystujące na szeroką skalę ATL w postaci billboardów i spotów w mediach zagranicznych.
Wkrótce napiszemy więcej o możliwościach wykorzystania narzędzi promocyjnych tanich i skutecznych w promocji miast.
Odpowiedz